Zadzwoń:
To było moje pierwsze spotkanie z Kasią. Jej marzyła się jesienna sesja, a ja miałem trochę więcej czasu na indywidualne zdjęcia. To był też powrót do wykonywania zdjęć portretowych, za którymi tęskniłem przeokrutnie, a które z uwagi na brak czasu musiałem odłożyć na półkę.
Na zdjęcia umówiliśmy się w krakowskim Parku Lotników. Uwielbiam to miejsce o każdej porze roku. Jesienią jest to wręcz wymarzona lokalizacja do tego typu zdjęć. Ogromna przestrzeń, wiele zakątków z pięknym światłem i olbrzymi dywan złocistych liści rozpościerający się na terenie całego parku. To była jesienna sesja, więc tego dnia było dość zimno. Zdjęcia bez płaszcza były już aktem odwagi, ale jakoś się udało 🙂
Jesienna sesja kobieca w Krakowie
W przypadku kobiecych sesji portretowych niezwykle ważne jest dobrze przygotowanie. Makijaż, włosy, ubiór, wszystko musi być przemyślane i dobrze przygotowane. Światło błyskowe z którego korzystam w trakcie takich sesji pomaga osiągnąć świetne efekty, ale jest bezlitosne dla niedoróbek. Na szczęście Kasia była w pełni świadoma, przygotowała się wzorowo, więc mogliśmy od razu przejść do zdjęć.
Indywidualne sesje zdjęciowe mogą być początkowo nieco stresujące dla modelki, ale korzystam ze swojego doświadczenia i zwykle już po kilkunastu minutach rozmowy i testowych ujęć stres bezpowrotnie mija. Tak było również tym razem. W ciągu zaledwie godziny zrobiliśmy kilkanaście naprawdę fajnych zdjęć, co biorąc pod uwagę pracę ze światłem błyskowym w warunkach plenerowych jest całkiem niezłym wynikiem.
Zdjęcia z jesiennej sesji
Oto kilka zdjęć z naszej wspólnej sesji.
Kasia była bardzo zadowolona ze zdjęć i za jakiś czas ponownie stanęła przed moim obiektywem. To już jednak temat na zupełnie innego posta.